suche info

avatar Czasem bez ładu i składu ale zawsze do przodu!




Forum kontaktowe
Wyrocznia #1
Wyrocznia #2

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
80.95 km 0.00 km teren
02:38 h 30.74 km/h:
Maks. pr.:56.50 km/h
CADavg:22.0
HR max:206 (107%)
HR avg:146 ( 76%)
Podjazdy:427 m
Kalorie: kcal

Trzebnickie garby raz jeszcze - HR max 206?

Wtorek, 14 czerwca 2011 · dodano: 14.06.2011 | Komentarze 1

Zgadaliśmy się z Tomkami (Platonem i Melchiorem), Marcinem (Natus) i Damianem (kiddo0) na przelot po trzebnickich fałdach, Krzysiek miał się zjawić ale w ostatniej chwili coś mu wyskoczyło i wpadł się tylko przywitać:)

Bardzo luźnym tempem zaczęliśmy się zbliżać do pierwszych hopek, Melchior oczywiście nie odpuszcza okazji i na pierwszym garbie przed Skarszynem startuje, ja wyskakuje mu zza pleców, rzut okiem na pulsometr a tam 201 WTF???
Lecimy na kolejne podjazdy, z Piersna do Skotnik lecę sam nie oglądając się na resztę, tętno nie chce zejść poniżej 190!
Potem po mocnej walce z Tomkiem (Melchiorem) udaje mi się jeszcze wdrapać jako pierwszy na podjazd w kierunku Ludgierzowic, tam też tętno skacze >200.

Pierwotny plan zakładał zaliczenie płyt w Tarnowcu ale Melchiorowi spieszyło się na obiad i polecieliśmy go odprowadzić do Skotnik gdzie odbił na Boleścin, my w trójkę zrobiliśmy sobie jeszcze pętelkę w stronę Czachowa i dalej do chaty.

W Głuchowie którymś mijaliśmy grupkę kolarzy, z daleka poznałem sylwetkę Grześka z Jersey:), był umówiony ze swoją ekipą o 19:00, wspomniał nawet, że dobrze byłoby się spotkać na wzgórzach, szkoda tylko że kręciliśmy w przeciwnych kierunkach, szybkie pozdrowienie w locie i jedziemy dalej.

Na deser, przed Pasikurowicami Tomek (Platon) rzuca hasło "JEDZIEMY", łapię koło i ogień żeby przypadkiem wstydu przed Krzyśkiem nie było:) Mijamy kościół, a przed nami...Krzysiek z kumplem na rowerach:) Zmąciliśmy im tylko trochę powietrze z lewej:)

Na sam koniec zagadaliśmy się z Tomkiem przed osiedlowym sklepem i przypadkiem poznaliśmy kolejnego "kolegę po pasji". Okazało się, że Piotrek kręci z jakimiś weteranami w okolicach Jelcza, zaproszenie na wspólne wypady poszło miejmy nadzieję, że kiedyś skorzysta.

W kwestii tętna mała zagwostka, średnie wyszło 146 i tu jest ok, natomiast max pokazał 206! i to mnie trochę zastanawia...



Komentarze
arturswider
| 07:17 piątek, 17 czerwca 2011 | linkuj Cześć,

Zazdroszę Wam możliwości wspólnych treningów w tygodniu... :( U mnie niestety to nie możliwe z powodów logistycznych, dostać się po południ z południa na północ miasta na psie pole, przebranym i na rowerku. Za daleko i za mało czasu.

Co do pulsometru, pokażesz mi go podczas najbliższego spotkania i obadamy sprawę. Co do tętna maxymalnego zobaczymy ustawienia. Jeżeli długo utrzymuje Ci się puls na poziomie 190HR to też bardo NIE dobrze - zanczy to, że Twój organizm nie odpoczywa. Zasada jest taka, że im szybciej spada Ci tętno, tym SZYBCIEJ się regenerujesz. Wysokie tętno świadczy też, o braku formy. Niskie tętno, a konkretnej mówiąc problem z wejśćiem na wyższe tętna świadczy, o zmęczeniu organizmu lub przetrenowaniu. Miałem tak ze 4 razy w tym roku.

Spotkamy się to pogadamy. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa alezy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]