suche info
Czasem bez ładu i składu ale zawsze do przodu! Forum kontaktowe Wyrocznia #1 Wyrocznia #2Archiwum
- 2014, Kwiecień17 - 10
- 2014, Marzec14 - 17
- 2014, Luty17 - 11
- 2014, Styczeń14 - 14
- 2013, Grudzień4 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik9 - 2
- 2013, Lipiec3 - 4
- 2013, Czerwiec12 - 17
- 2013, Maj14 - 15
- 2013, Kwiecień15 - 7
- 2013, Marzec4 - 3
- 2013, Luty1 - 5
- 2013, Styczeń10 - 5
- 2012, Grudzień4 - 7
- 2012, Listopad13 - 10
- 2012, Październik4 - 12
- 2012, Wrzesień13 - 24
- 2012, Sierpień19 - 29
- 2012, Lipiec15 - 22
- 2012, Czerwiec15 - 25
- 2012, Maj5 - 4
- 2012, Kwiecień14 - 27
- 2012, Marzec18 - 46
- 2012, Luty11 - 23
- 2012, Styczeń1 - 3
- 2011, Grudzień1 - 4
- 2011, Listopad5 - 6
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień3 - 11
- 2011, Sierpień18 - 21
- 2011, Lipiec12 - 22
- 2011, Czerwiec22 - 15
- 2011, Maj19 - 8
- 2011, Kwiecień16 - 8
- 2011, Marzec12 - 7
Kategorie
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2011
Dystans całkowity: | 600.25 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 23:22 |
Średnia prędkość: | 25.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.00 km/h |
Suma podjazdów: | 160 m |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 50.02 km i 1h 56m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
48.00 km
0.00 km teren
02:00 h
24.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
CADavg:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Ostre
Niedzielna przebieżka
Niedziela, 20 marca 2011 · dodano: 22.03.2011 | Komentarze 0
Dane wyjazdu:
149.00 km
0.00 km teren
05:00 h
29.80 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
CADavg:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:160 m
Kalorie: kcal
Rower:Cannondale R900 2.8
Konkret na początek wiosny Wrocław-Lubiąż
Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 22.03.2011 | Komentarze 0
W ramach bardzo ambitnych :) przygotowań do Szerszenia wybraliśmy się z Focusem do Lubiąża. Trasa: Wrocław-Brzeg Dolny-Lubiąż-Malczyce-Szczepanów-Prężyce-Wilkszyn-Wrocław. Ledwie kilka razy trzasnąłem podobny dystans, a tu dopiero początek sezonu, tym bardziej wizja pogoni za lokomotywą (vel. Focus) dawała mi zdrowo do myślenia, ale nic słowo się rzekło kobyłka u płota:). Pierwsze 90km poszło całkiem sprawnie, sam byłem zaskoczony, pierwszy poważny kryzys dopadł mnie w Szczepanowie (nigdy nie zapomnę tego przystanku), potem tylko obłędne wpatrywanie się w tylny bieżnik towarzysza niedoli ze świadomością, że jak odpuszczę to trzeba będzie wzywać wóz techniczny:) Ostatkami sił dowlokłem się do Wrocławia, przy rozjeździe Focus wbił mi ostatnią pineskę stwierdzając..."że jeszcze 50km by trzasnął" powodzenia stary w innym życiu, albo co najmniej za 2 m-ce:D"/widget?